Drezno nazywane jest perłą baroku i Florencją Północy, w pełni zasłużenie. Nie zmieniły tego kręte losy historii i zniszczenia wojenne – z nich Drezno wyszło z podniesioną dumnie głową. Odbudowywało się latami i nadal się odbudowuje, bowiem spuścizna historyczno-kulturowa jest ważniejsza niż czas i potencjalne zyski z komercyjnych inwestycji. Częścią tej spuścizny jest także nasza wspólna polsko-saksońska historia. Dziś to jedno z najpiękniejszych niemieckich miast.
Barokowa wizja Augusta Mocnego oraz Zwinger, architektoniczny klejnot Drezna
Rok 1697 był niezwykle ważny dla Polski, Saksonii i Drezna. To właśnie wtedy elektor saski August Mocny został wybrany jako August II na króla Polski. Był człowiekiem silnym, porywczym i niezwykle kochliwym, o jego miłosnych podbojach krążyły legendy, podobno miał tyle dzieci, ile dni w roku. Charakter Augusta Mocnego odcisnął piętno nie tylko na naszej historii, ale także architekturze Drezna. To było jego ukochane miasto, tu się urodził i tu na jego rozkaz w Katedrze św. Trójcy spoczęło jego serce. August Mocny zastał Drezno renesansowe, ale zostawił barokowe. Przepych i rozmach na niespotykaną w historii miasta skalę możliwy był dzięki krociom, które król zarabiał na sprzedaży miśnieńskiej porcelany. Ściągnął do Drezna wielu znanych malarzy, rzeźbiarzy i architektów, w Daniela Pöppelmana i Balthazara Permosera, którzy nadali miastu zupełnienie nowy wygląd.
Symbolem umiłowania Augusta Mocnego do przepychu jest Zwinger, prawdziwy klejnot Drezna. W miejscu, które do tej pory był obszarem między murami, rozkazał wznieść z piaskowca z pobliskiej Saksońskiej Szwajcarii architektoniczne arcydzieło. Zwinger nie jest ani typowym zamkiem ani pałacem. To jedyny w swoim rodzaju kompleks budowlany, bogaty w obficie rzeźbione pawilony, bramy, fontanny, a także Muzuem Porcelany założone przez samego króla i Salon Matematyczno-Fizyczny. Najbardziej znane budowle to Brama Koronna z czterema orłami i koroną Polską oraz Pawilon oraz zegar kurantowy z miśnieńskiej porcelany. Gra on co 15 minut, ale warto 4 razy dziennie o 10:15, 14:15, 18:15 i 22:15 usłyszeć mozna wyjątkowy, dłuższy pokaz. Fanaberią Augusta było stworzenie w Zwingerze oranżerii. Ściągnął do Drezna ponad 1000 złotych jabłek Herkulesa, czyli drzewek cytrynowych. Ze względu na klimat drzewka nie przetrwały, ale dziś próbuje się wrócić do tego pomysłu. Za 550 euro za rok każdy może wykupić własne drzewko i wesprzeć tę niezwykłą budowlę, która po czasach świetności za panowania Augusta najpierw stała się pruskim magazynem podczas wojny siedmioletniej, następnie odniosła poważne uszkodzenia za czasów Napoleona i Wiosny Ludów, a pod koniec II wojny światowej została doszczętnie zniszczona.
Frauenkirche – jak Drezno podniosło się z gruzów powojennych
II wojna światowa okazała się dla Drezna katastrofalna w skutkach. Przez większą część wojny Drezno, miasto kultury i sztuki, bez przemysłu zbrojeniowego, nie było jej sceną. Aż nadeszła tragiczna noc z 13 na 14 lutego 1945 roku. O godzinie 21.50 nad miastem pojawiły się 244 brytyjskie bombowce Lancaster, które najpierw zrzuciły bomby oświetleniowe. 20 minut później zaczął się nalot dywanowy, Drezno stanęło w ogniu. W ciągu trzech godzin na cywili i zabytkowe budowle spadło około 200.000 bomb burzących i 650.000 bomb zapalających o łącznej wadze ponad 2.600 ton. Nad ranem zaczęły się kolejne naloty. Szacuje się, że w ich wyniku zginęło nawet ponad 100 000 ludzi, a Drezno legło w gruzach.
Ze zniszczeń Drezno podnosiło się powoli. Gruzów nie wywożono i nie zrównywano z ziemią, a odbudowywano z nich i rekonstruowane dawne zabytki. Symbolem odbudowy Drezna jest kościół Frauenkirche na Neumarkt (Nowym Rynku), który zawalił się po bombardowaniach. Władze NRD zostawiły ruiny nietknięte jako ostrzeżenie przeciwko wojnie i symbol pokoju, w 1989 roku z inicjatywy mieszkańców rozpoczęto prace nad odbudową kościoła. Zbiórki na odbudowę kościoła miały miejsce w całych Niemczech, z datków pokryto 2/3 kosztów odbudowy. Każdy ocalały kamień był czyszczony i dopasowywany do innych elementów. Szacuje się, że 48% materiałów wykorzystanych do odbudowy kościoła stanowią wojenne zgliszcza. Krzyż wieńczący dziś kopułę kościoła nosi w sobie także wojenną historię. Został wykonany przez złotnika z Londynu Alana Smitha, którego ojciec Frank był pilotem jednego z samolotów bombardujących Drezno. Wokół Neumarkt jest jeszcze kilka leżących w gruzach budowli, ogrodzonych stalową kratą i czekających na fundusze na odbudowę.
W bombardowaniach zniszczone było praktycznie całe historyczne centrum Drezna, ale jedna, niezwykła ściana odparła wszystkie bombardowania i pozostała praktycznie nienaruszona. Znajduje się na niej historyczny “Orszak książęcy” powstały z okazji 800-lecia dynastii Wettinów. Wykonany został z 25 000 kafelków miśnieńskiej porcelany i ma 101,90 metrów długości, 10,51 metrów wysokości oraz powierzchnię przekraczającą 1000 m². W Orszaku idą 94 postacie, które zmierzają do wyimaginowanej ściany glorii. Pośród nich jest 35 władców Saksonii, naukowcy, artyści, rzemieślnicy, żołnierze, dzieci i chłopi. Przewrotny los sprawił, że po wojnie jedynie 223 kafle wymagały kompletnej rekonstrukcji, a samo malowidło pod wpływem temperatury pożarów trawiących miasto nieodwracalnie wtopiło się w ocalałą ścianę.
Problemy Drezna z UNESCO
Mało kto wie, że Drezno tak rozgniewało UNESCO, że w 2009 roku zostało wykreślone z jego listy światowego dziedzictwa. Wszystko za sprawą czteropasmowego mostu Waldschlößchenbrücke, którego domagali się mieszkańcy i których miał rozładować korki w mieście, a według oficjeli UNESCO nieodwracalnie zburzył piękno i harmonię historycznego krajobrazu doliny Łaby w okolicach Drezna znaną tak dobrze z obrazów Canaletta. Pomimo wielu próśb i tłumaczeń władz miasta, UNESCO pozostało nieubłagane i tak Drezno stało się drugim obok Omanu miejscem na świecie skreślonym z listy UNESCO.
Najpiękniejsza mleczarnia świata, Drezdeński jarmark i obiad w zabytkowym tramwaju
Najpiękniejsza mleczarnia świata znajduje się nie tak daleko centrum Drezna przy ulicy Bautzner Strasse 79/81. Zastanawiasz się jak to możliwe, że mleczarnia powstała niemalże w centrum tak dużego miasta? W 1880 roku Paul Gustav Pfund Leander, rolnik z pobliskiego Reinholdshain, przeprowadza się do Drezna z kilkoma krowami i pomysłem, aby w mieście sprzedawać świeże mleko bezpośrednio od producenta. Pomysł był genialny w swojej prostocie. Zamiast dowozić z farmy mleko w mało higienicznych warunkach bez chłodzenia, otwiera z bratem mleczarnie w mieście, w której można nie tylko kupić świeże mleko prosto od krowy, ale także zobaczyć proces dojenia i studzenia. To nie był jedyny pomysł przedsiębiorczego rolnika. Wynalazł on także sposób na przechowywania mleka w postaci skondensowanej, dzięki czemu mleko zaczęło zyskiwać nabywców nie tylko w Dreźnie, ale nawet poza granicami kraju. Bracia zbudowali prawdziwe mleczne imperium.
Początkowo mleczarnia produkowała 150 litrów mleka na dobę, w latach 30-tych ubiegłego wieku produkcja przekraczała nawet 60 tyś. litrów, a sama mleczarnia zyskała nowy wygląd i stała się chlubą miasta. Wnętrze sklepu-mleczarni Dresdner Molkerei Gebrüder Pfund wyłożone jest pięknymi, ręcznie malowanymi kaflami Villeroy & Bocha. Pokrywają one podłogi, ściany, sufit i zdobienia. Jest to tak wyjątkowe miejsce, że w 1998 trafiło do Księgi Rekordów Guinnessa jako najpiękniejsza mleczarnia świata. Dziś mleczarnie jest bardziej zabytkowym sklepem, w którym można usiąść, delektować się deską serów (ceny wahają się od 13 do 17 euro w zależności od zestawu serów), popić je mlekiem (szklanka kosztuje 1 euro) lub wytwarzanym w mleczarni musującym, smakowym winem. Polecamy wino o smaku granata i jabłka, orzeźwia znakomicie. Niestety jest to także bardzo turystyczne miejsce, patrząc na liczbę przyjeżdżających autokarów, do mleczarni dosłownie na chwilę, a może raczej na szklankę mleka, trafia większość zorganizowanych wycieczek po Dreźnie.
Bardziej tradycyjne potrawy spróbować można na Drezdeńskim Jarmarku. Jest to jeden z najstarszych jarmarków w Niemczech. W okresie zimowym to słynny świąteczny Striezelmarkt, a na przełomie kwietnia i maja zmienia się w wiosenny Frühjahrsmarkt. Znajdziesz tu bratwursty, świąteczny strudel stollen, quarkkeulchen, kartoffelsalat, a także inne smakołyki, o których pisaliśmy w poście Kuchnia niemiecka – jak smakuje Saksonia? Na tradycyjny saksoński obiad możesz wybrać się Dresden 1900. Museumsgastronomie, w którym centralne miejsce zajmuje Helena, wyprodukowany w 1898 roku wagon tramwajowy, nawiązujący do „Linie 6“, czyli kultowej knajpy z czasów NRD.
Okolice Drezna – Miśnia, Saksońska Szwajcaria, winnice oraz zamki Pillnitz i Moritzburg
Jadąc do Drezna musisz pamiętać, że równie atrakcyjna jak miasto jest jego okolica.Najbliżej miasta znajduje się zamek Pillnitz i niezwykła winnica Zimmerling, gdzie polska rzeźbiarka Małgorzata Chodakowska w sielankowym otoczeniu tworzy niepowtarzalne rzeźby i fontanny, a jej mąż Klaus Zimmerling wyrabia pyszne wino, przeczytasz o niej w tym poście: Winnica Zimmerling – gdzie sztuka spotyka wino. Jeżeli lubisz dobre wino pojedź do Pałacu Wackerbarth w Radebeul, gdzie w malowniczym otoczeniu produkuje się wyśmienity Sekt. 15 kilometrów od Drezna znajduje się Pałac na wodzie Moritzburg, kolejne dzieło Augusta Mocnego zrealizowane z przepychem.
Obowiązkowo odwiedzić trzeba Miśnię i słynną fabrykę porcelany, o której pisaliśmy tutaj: Miśnia i słynna miśnieńska porcelana. Naszym największym odkryciem były nie zamki czy winnice, ale niezwykła przyroda Saksońskiej Szwajcarii, gdzie spędziliśmy kilka dni szukając miejsc poza szlakiem i sprawdzając największe turystyczne atrakcje, przeczytasz o niej w tych dwóch postach: Saksońska Szwajcaria – kraina tysiąca bajecznych skał oraz Saksońska Szwajcaria -Bastei i twierdza Königstein.
Żródło:
https://www.zlotaproporcja.pl/2016/03/17/drezno-atrakcje-i-okolice-najpiekniejszego-miasta-saksonii/
WSTECZ