Rak może rozpocząć się od jednej zbuntowanej komórki organizmu, która w tajemnicy przed organizmem zaczyna się nieprawidłowo dzielić. Po latach daje znać o sobie dużo dotkliwiej. Komórki nowotworowe zaczynają mnożyć się bez kontroli organizmu i przenikać do zdrowych tkanek.
Po pierwsze coraz lepiej znamy mechanizmy rozwoju raka. Po drugie wiemy, co sprzyja nowotworowi, a co przed nim chroni. Po trzecie, potrafimy go szybko wykryć i skutecznie leczyć.
Rak: jak się zaczyna
By tak się stało, żeby nasz indywidualny program antynowotworowy spełnił oczekiwania, musimy zrozumieć kilka podstawowych prawd. Choroba nowotworowa nie zaczyna się w chwili, gdy wystąpią pierwsze dolegliwości. Wszystko ma swój początek wiele lat wcześniej, w wielkiej tajemnicy przed gospodarzem, czyli naszym organizmem. Wystarczy bowiem, że zbuntuje się tylko jedna komórka – zacznie się nieprawidłowo dzielić i nieszczęście gotowe. Nowotwór można rozpoznać, gdy składa się z 1 miliarda komórek i waży ok. 1 grama. Taką masę osiąga po latach, np. w przypadku raka piersi – po 8, a raka oskrzeli – po 15. Nim liczba komórek wzrośnie do tysiąca i zmiana nowotworowa się utrwali, można ją unicestwić. Stąd potrzeba regularnych badań profilaktycznych, zachowania właściwej diety, ograniczenia używek i unikania niepotrzebnego stresu.
Ważne
Jak może objawiać się nowotwór?
15 ważnych sygnałów
- ciągły ból głowy
- napady padaczki
- powiększone węzły chłonne na szyi i pod pachami
- chrypa lub zaburzenia przełykania trwające dłużej niż 3 tygodnie
- ciągły kaszel, duszności
- zaburzenia krzepnięcia krwi
- powiększenie obwodu brzucha
- zmiana wyglądu znamion barwnikowych
- zmiana rytmu wypróżnień
- utrata apetytu, nieuzasadniony spadek masy ciała, anemia, osłabienie
- mdłości, wymioty,
- ogólne przygnębienie, senność
dodatkowo u mężczyzn:
- obrzęk jąder
dodatkowo u kobiet:
- guzek piersi, zmiana wyglądu skóry lub tzw. wciągnięcie brodawki oraz wyciek płynu z sutka
- upławy
- krwawienie
Rak rozwija się wbrew genom
Procesy, jakie zachodzą w komórce są zaprogramowane w genach. To one decydują o jej wzroście, podziałach czy czasie rozkładu docierających do jej wnętrza czynników rakotwórczych. Im ich więcej (bo palimy papierosy, jemy źle przygotowaną żywność), tym więcej w naszym organizmie wolnych rodników – cząsteczek, które wchodzą w reakcję z DNA i przyczyniają się do tworzenia mutacji genetycznych. U niektórych z nas mutacje przyśpieszają odziedziczone predyspozycje do zmian w obrębie jednego lub kilku genów. Skutki tego są dla komórki opłakane – traci ona kontrolę nad swoimi funkcjami i ulega degeneracji. Z zewnątrz wygląda jak dawniej, ale w jej wnętrzu panuje chaos. Jeśli mutacji ulegają geny odpowiedzialne za metabolizm, komórka umiera, a organizm nie ponosi strat. Jeżeli jednak mutacja dotyczy genów odpowiedzialnych za wzrost czy podział – komórka nawet nie myśli o popełnieniu samobójstwa. Wręcz przeciwnie – odpala swoje systemy zabezpieczeń, które gwarantują jej nieśmiertelność i od tego momentu dzieli się bez opamiętania i w przyspieszonym tempie. W organizmie zaczyna się formować guz.
Rak oszukuje układ odpornościowy
Guz otaczają naczynia krwionośne, dzięki którym otrzymuje on – podobnie jak zdrowe komórki – tlen i substancje odżywcze. Dopóki nie wymusi na otaczającym go śródbłonku wytworzenia dodatkowych naczyń, liczba komórek nowotworowych zwiększa się powoli, bo część z nich po prostu umiera z głodu. W końcu powstają nowe naczynia i gdy nie brakuje już pokarmu, zaczyna się rozrastać. Dlaczego układ immunologiczny tego nie widzi? Otóż komórki nowotworowe są nie tylko bardzo silne, ale i przebiegłe. Część z nich posiada antygeny (upraszczając – zbiór cech charakterystycznych tylko i wyłącznie dla niej i dla organizmu, w którym występuje) obecne w zdrowym organizmie, a więc takie, których układ immunologiczny nie uważa za niebezpieczne. Inne potrafią ukryć swoje cechy pod powierzchnią zdrowych komórek. Mogą również wywołać lokalną immunosupresję, czyli zahamować proces odpornościowy. Jeszcze inne zabijają atakujące je komórki odpornościowe poprzez kierowanie ich na drogę apoptozy, czyli zaprogramowanego samobójstwa.
Nowotwór łagodny czy złośliwy?
Jeżeli zmutowane komórki nie zerwą więzów łączących je z własną tkanką, nowotwór jest łagodny. Bez względu na wielkość, nie zagraża to życiu. Można go chirurgicznie usunąć. Nowotwór złośliwy rozwija się wiele lat, nie dając żadnych oznak istnienia. Do niedawna rak mógł czuć się bezkarny.
Lekarze nie znali poszczególnych etapów jego rozwoju i walkę z nim toczyli nieco na oślep. Dziś jest inaczej. Wroga można zidentyfikować na bardzo wczesnym etapie rozwoju i pokonać na wiele sposobów. Trzeba jednak dać sobie i lekarzom szanse na jego wykrycie.
Rak prostaty
Rak gruczołu krokowego (po łacinie prostata) to jest jednym z częściej rozpoznawanych nowotworów u mężczyzn żyjących w krajach uprzemysłowionych. W Polsce w 2005 roku zarejestrowano 7095, a w 2010 roku – 9200 nowych zachorowań nowotwór prostaty.
Z raportu Krajowego Rejestru Nowotworów wynika, że w 2008 roku rak gruczołu krokowego był drugim co do częstości występowania nowotworów złośliwych, na który zapadali mężczyźni w Polsce.
Rak prostaty rozwija się bardzo powoli, często przez wiele lat nie dając żadnych objawów. Bywają przypadki, że od pojawienia się pierwszych komórek nowotworowych do wystąpienia objawów raka upływa nawet kilkanaście lat.
Z tego względu ważne są wszelkie metody pozwalające na wczesne wykrycie oraz monitorowanie rozwoju choroby.
Rak prostaty – czynniki ryzyka zachorowania na raka prostaty
Czynnikami ryzyka wystąpienia raka prostaty są wiek, rasa oraz dodatni wywiad rodzinny. Średni wiek wykrywania raka prostaty wynosi obecnie 71 lat.
Nowotwór prostaty częściej rozwija się u mężczyzn rasy czarnej, u których średni wiek występowania choroby jest niższy niż w wypadku rasy białej, a wyniki leczenia gorsze.
Dużo uwagi poświęca się poszukiwaniu czynników genetycznych usposabiających do występowania raka prostaty. Uważa się, że jeżeli rak prostaty rozwija się u krewnego pierwszego stopnia, to ryzyko u pozostałych mężczyzn w rodzinie jest dwukrotnie powiększone.
Obecnie zidentyfikowano 6 miejsc w genomie człowieka, których mutacje mogą sprzyjać wystąpieniu tego nowotworu.
Dziedziczna postać raka prostaty rozwija się w młodszym wieku, natomiast przebieg oraz wyniki leczenia są zbliżone do przypadków niewystępujących dziedzicznie.
Rak prostaty – trudna diagnoza
Podstawowymi metodami stosowanymi przy rozpoznaniu raka gruczołu krokowego są:
- wywiad lekarski,
- badanie przez odbytnicę(zwane badaniem per rectum),
- określenie stężenia PSAw surowicy krwi
- oraz ultrasonografia przezodbytnicza (TRUS).
Znaczenie dokładnego zebrania wywiadu jest ważne przy stawianiu każdej diagnozy, jednak w wypadku raka gruczołu krokowego dolegliwości nie są charakterystyczne. Ich rodzaj może zależeć od stopnia zaawansowania zmian.
Rak prostaty – objawy
W przypadkach raka ograniczonego do samego gruczołu krokowego mogą występować takie objawy jak:
- częste oddawanie moczu, także w nocy
- trudności w oddawaniu moczu (trudności w rozpoczęciu oddawania moczu, słaby lub przerywany strumień)
- wrażenie niepełnego opróżnienia pęcherza.
W przypadkach bardziej zaawansowanych może występować:
- krwiomocz
- uczucie pieczenia przy oddawaniu moczu
- bóle w podbrzuszu
- nietrzymanie moczu
- zaburzenia wzwodu
- bóle okolicy lędźwiowej oraz krocza
- obecność krwi w spermie
- bóle oraz krwawienia z odbytu.
W przypadkach bardzo zaawansowanych objawy raka prostaty związane są z przerzutami i stwierdza się bóle kostne, patologiczne złamania kości, porażenie kończyn i inne objawy ucisku na rdzeń kręgowy, powiększenie węzłów chłonnych, zaburzenia krzepnięcia oraz wyniszczenie nowotworowe.
Rak prostaty – badania
Badanie per rectum jest dobrą metodą, pod warunkiem że osoba badająca ma odpowiednie doświadczenie w zakresie interpretacji stwierdzanych odchyleń.
Szacuje się, że metodą tą można rozpoznać raka gruczołu krokowego w 30-50% przypadków. Pozostały odsetek wymaga zaangażowania metod bardziej skomplikowanych. Znaną i szeroko stosowaną metodą jest oznaczanie PSA we krwi.
Rak prostaty – leczenie
Leczenie zależy przede wszystkim od stopnia zaawansowania raka prostaty.
– Od kilku lat przeżywamy niezwykle przemiany w podejściu do chorych z rakiem gruczołu krokowego. Dotyczy to wszystkich etapów, od rozpoznania do leczenia choroby zaawansowanej. Nowe doniesienia i terapie wymagają przedyskutowania w gronie specjalistów z różnych dziedzin, tak aby droga, którą musi przebyć pacjent, była dlań sumą najlepszych wyborów – mówi dr Iwona Skoneczna, onkolog specjalizujący się w leczeniu nowotworów urologicznych.
W przypadkach mało zaawansowanych skuteczne wyleczenie można uzyskać metodą operacyjną, stosując całkowite usunięcie gruczołu krokowego. Wybierając tę metodę należy pamiętać o możliwości wystąpienia takich powikłań jak nietrzymanie moczu oraz zaburzenia potencji.
Inną metodą postępowania jest radioterapia, czyli naświetlanie. Możliwe są do stosowania metody klasyczne, jak i nowsze, wykorzystujące pierwiastki promieniotwórcze.
Z tą metodą także wiąże się ewentualność przykrych komplikacji, takich jak biegunki, owrzodzenie odbytnicy, nietrzymanie moczu czy zaburzenia wzwodu.
Źródło: www.poradnikzdrowie.pl
WSTECZ